Kinesiotaping stosowany w leczeniu wad postawy to metoda łącząca efekty klasycznej medycyny z wykorzystaniem naturalnych procesów regeneracyjnych ludzkiego organizmu. Taping rehabilitacyjny pobudza tenże proces poprzez aktywację układu neurologicznego i układu krążenia. Metoda dynamicznego plastrowania została opracowana jeszcze początkiem lat 70-tych XX w., przez chiropraktyka Kenzo Kase. Prawdziwą popularność zyskała dopiero dwie dekady później. Zamierzeniem jej twórcy było opracowanie takiej terapii, która przynosiłaby pacjentowi korzyści w trybie ciągłym, a nie tyko w czasie, kiedy pacjent poddawany jest zabiegowi. Początkowo wykorzystywana w procesie rehabilitacji sportowców. Po uznaniu jej w środowisku lekarskim i rehabilitacyjnym została zaadoptowana w terapii leczenia wad postawy u dzieci, osób w podeszłym wieku. Jest traktowana istotnie jako terapia wspomagająca leczeniu wielu innych schorzeń (np. w ginekologii).
Taping w leczeniu wad postawy polega na takim rozmieszczeniu taśm rehabilitacyjnych, by te wpłynęły na korekcję niewłaściwej pozycji stawu, poprawiając mechanikę zarówno samego stawu jak i działających wokół niego mięśni. Redukując napięcia mięśniowe, taping rehabilitacyjny oddziałuje na receptory skórne, obniżając odczucia bólowe. W przypadku stosowania tapingu w leczeniu wad postawy skuteczność działania dynamicznego plastrowania wzrasta tym bardziej im bardziej dziecko jest zaangażowane w wykonywanie ćwiczeń. Aplikacja plastrów ułatwia młodym pacjentom wykonywanie ruchów korekcyjnych z jednoczesnym zachowaniem elastyczności mięśni w ich naturalnym zakresie ruchu. W zależności od korygowanej wady, zastosowany kinesiotaping jest w stanie utrzymać i utrwalić efekty osiągnięte w czasie terapii, poprawić jakość chodu u dzieci, zwiększyć ruchomość stawów, zmniejszyć dolegliwości bólowe i obrzęki.
Poza tym, dzięki swoim właściwościom i opracowanym metodom plastry bardzo dobrze sprawdzają się w przypadkach różnorakich kontuzji. Stosuje się je na: skręcenia stawu, uszkodzenia torebki stawowej, uszkodzenia łąkotek, zapalenia ścięgna Achillesa czy w przypadkach urazów przeciążeniowych.
W szerszym ujęciu, wskazaniami do kinesiotapingu są uszkodzenia narządów ruchu (po złamaniach czy skręceniach). Mają zastosowanie do wszelkiego rodzaju wad postawy jak: skoliozy, płaskostopie, koślawość lub szpotawość kolan, plecy okrągłe, odstające łopatki. Oczywiście to nie wszystkie przypadki, które można by poddać z dobrymi efektami pod działanie kinesiotapingu. Można tu wymienić jeszcze: zapalenie ścięgien, wszelkiego rodzaju obrzęki, hipermobilność stawów, wiotkość mięśni, zastoiny żylne, obrzęki limfatyczne, porażenia nerwów. Są stosowane na rozległe blizny i zbliznowacenia, niedowłady kończyn, rwę kulszową, dolegliwości bólowe barku. Są stosowane również na bóle w stawach krzyżowo-biodrowych, w odcinku lędźwiowo – krzyżowym, urazy więzadeł, ścięgien i stawów, resorpcji dużych krwiaków. A i tak nie wyczerpaliśmy wszystkiego.
Wraz z rozwojem metody, powstało wiele sposobów czy technik aplikacji plastrów, by przytoczyć technikę mięśniową, powięziową, więzadłową, korekcyjną czy limfatyczną.
Skuteczność kinesiotapingu polega na umiejętnym – w zależności od techniki – naklejeniu plastra. W przypadku metody korekcyjnej, najczęściej wzdłuż linii, według której pracują mięśnie. Prawidłowo przyklejone plastry w znaczny sposób pomogą zredukować lub całkowicie zlikwidować wspomniany dyskomfort napięciowy i utrwalić efekty korekcji. Naklejona z uwzględnieniem, zarówno przebiegu mięśnia jak i jego przyczepów taśma, unosi skórę zwiększając przestrzeń pomiędzy mięśniem, a skórą właśnie. Delikatnie naciągana skóra, sprawia, że pomiędzy nią, a powięzią zwiększa się wolna przestrzeń. Sprzyja to zwiększonemu przepływowi limfy, krwi i płynu komórkowego pomiędzy tkankami. Daje tym samym lepszy transfer substancji energetycznych i odżywczych przy jednoczesnym lepszym odprowadzeniu zbędnych produktów przemiany materii. W ten sam sposób usuwane są zastoiny, zwalczane stany zapalne. Poprawia się mikrokrążenie. Zostają aktywizowane procesy biologiczne, chemiczne i fizyczne zachodzące w skórze, a to z kolei przekłada się na przyspieszenie leczenia uszkodzeń i urazów tkanek miękkich.
Chociaż kinesiotaping w leczeniu wad postawy jest bardzo dobrze tolerowany, ma niestety kilka przeciwwskazań. Należą do nich: infekcje skóry, otwarte rany i zakrzepice żył głębokich. W tym ostatnim przypadku istnieje ryzyko oderwania i przemieszczenia skrzepu. Warto również wiedzieć, że taśm nie powinno się aplikować w miejscach poparzeń i na skórze nadwrażliwej. Do zabiegu nie kwalifikują się pacjenci dotknięci łuszczycą, innymi zaawansowanymi chorobami skóry, cukrzycą insulinozależną i trudno gojącymi się ranami. Nie stosuje się go również w trakcie korzystania z innych zabiegów fizykalnych. Zabiegów takich jak np.: światłolecznictwa ponieważ naklejone plastry utrudniałyby przenikanie promieni świetlnych.
Fizjoterapeuta Rzeszów
Rehabilitacja neurologiczna to temat tak rozległy jak i złożony. Jeszcze całkiem niedawno wydawało się, że jakiekolwiek uszkodzenie układu nerwowego wiąże się z nieodwracalnymi zmianami. Obecnie wiadomym jest, że tkanka nerwowa jest tkanką plastyczną, zdolną do regeneracji, a w porę podjęta rehabilitacja neurologiczna daje niejednokrotnie zdumiewające rezultaty. Dzięki odpowiednio dobranym zabiegom, stan pacjentów dotkniętych chorobami układu nerwowego bądź z jego uszkodzeniem w wielu przypadkach ulegał znacznej poprawie.
Celem rehabilitacji neurologicznej – w zależności oczywiście rodzaju urazu i stopnia deficytu – jest przywrócenie, w największym możliwym wymiarze wszystkich funkcji, które zostały utracone w wyniku choroby, szeroko pojętej sprawności ruchowej, samoobsługi, a przez to umożliwienie pacjentom powrotu i uczestnictwa w życiu społecznym, rodzinnym i nierzadko zawodowym. Gdy osiągnięcie tych celów nie jest możliwe, zadaniem rehabilitacji ruchowej będzie wówczas nauczenie chorego takich wzorców ruchowych i nawyków aby, mógł poradzić z wyzwaniami dnia codziennego mimo niepełnosprawności.
W przypadku rehabilitacji neurologicznej główną rolę odgrywa czas. Leczenie przynosi wówczas pozytywne skutki, kiedy jest rozpoczęte tuż po urazie, lub po wystąpieniu pierwszych objawów choroby układu nerwowego. Wpływ na powodzenie rekonwalescencji mają także i inne czynniki, jak: stopień i głębokość urazu, wiek chorego, kondycja pacjenta, predyspozycje indywidualne a także dyscyplina i zaangażowanie samego pacjenta. Najlepsze rezultaty, co zrozumiałe, osiąga się u ludzi młodych.
Kto zatem kwalifikuje się do rehabilitacji neurologicznej?
Otóż, powinni być nią objęci wszyscy pacjenci po urazach rdzenia kręgowego i urazach czaszkowo-mózgowych, osoby dotknięte chorobą/porażeniem nerwów obwodowych, stwardnieniem zanikowym bocznym, cierpiące na chorobę Parkinsona, Alzheimera, ze stwardnieniem rozsianym, po operacjach neurochirurgicznych (np. guza mózgu, tętniakach), po udarach mózgu, polineuropatii, zapaleniu nerwowym i wielokorzeniowym czy po leczeniu operacyjnym dyskopatii.
Dotyczy to także małych pacjentów m. in. po: mózgowym porażeniu dziecięcym, przepuklinach oponowo-rdzeniowych, dystrofii mięśniowej oraz miopatiach czy zespole Downa.
Sama rehabilitacja neurologiczna to proces złożony, wielotorowy i angażujący wielu specjalistów (neurologa, neuropsychologa, logopedę, fizjoterapeutę, terapeutę manualnego, psychiatrę, nierzadko i pracownika socjalnego, wymagający współpracy internisty, kardiologa, diabetologa, a nawet okulisty), a dobierane w toku postępowania rehabilitacyjnego metody są dostosowane indywidualnie do pacjenta i jego choroby.
Istotą terapii jest usprawnianie chorych poprzez kinezyterapię (ćwiczenia fizyczne), do których wykorzystuje się metody tradycyjne, relaksacyjne, metody instrumentalne polegające na wykorzystywaniu przyrządów i aparatur, a nade wszystko specjalistyczne metody kinezyterapeutyczne jak: PNF – metoda proprioceptywnego torowania nerwowo- mięśniowego (Kabat-Keiser); Rood (odpowiednia stymulacja receptorów zewnętrznych bądź wewnętrznych), NDT-Bobath (kierowana głównie do dzieci, a obniżająca napięcie mięśni poprzez zmniejszenie napięcia wzmożonego i zwiększenie obniżonego, z hamowaniem nieprawidłowych odruchów), Brunnström (wyzwalanie spod wpływu patologicznych odruchów wraz z ich kontrolą) czy Vojty (skierowana do dzieci metoda wyzwalania „odruchowych“ reakcji).
Każda z wymienionych charakteryzuje się ograniczoną skutecznością, stąd w rehabilitacji neurologicznej stosuje się nierzadko ich kompilację łącząc niektóre ich elementy dopasowując do konkretnego przypadku i etapu zaawansowania choroby. Ale to już domena specjalistów.
W trakcie rehabilitacji neurologicznej, oprócz tego, że pacjent jest diagnozowany pod kątem psychoruchowym, to również na bieżąco poddawany jest testom diagnostycznym i stałej ocenie w pod kątem postępów rehabilitacji. Na podstawie obserwacji wiadomo obecnie, że taki model rehabilitacji przynosi spektakularne i zaskakujące efekty.
Fizjoterapeuta Rzeszów
Masaż leczniczy dla starszych osób – Jak ktoś mądrze zauważył: “Starość Panu Bogu się nie udała”… Cóż tu dodać. Wraz z wiekiem pojawiają się problemy ze zdrowiem. I to niemal w każdym obszarze. Z układem szkieletowym (kłopoty z kręgosłupem, deformacje kostne, osteoporoza, bóle stawowe), mięśniowym (utrata masy mięśniowej i siły), nerwowym (zawroty głowy, osłabione reakcje, parkinson, alzheimer), krążeniowym (zwapnienia, zatory, zawały, udary), wydalniczym (kłopoty z pęcherzem, nowotwory). Czy tak musi być? Niestety, proces jest nieubłagany. Ale możemy go znacznie opóźnić. Jesteśmy tym co w siebie przez lata “włożyliśmy”. Czyli – w znacznej mierze tak jak przez lata postępowaliśmy tym staniemy się na starość.
Kluczowym z pewnością jest tu sprawność, aktywność fizyczna, skierowana na zachowanie czynności funkcjonalnych. U wielu ludzi jest ona niestety zaniedbywana. Dlatego w procesie rehabilitacji kładzie się na nią szczególny nacisk. U osób, którym brak zdolności kontynuowania danej czynności przez dłuższy czas zaleca się praktykowania ćwiczeń aerobowych. Trening marszowy, nordic walking, piesze wycieczki, bieganie, jazda na rowerze, pływanie, aerobik. To zaledwie tylko kilka przykładów aktywności poprawiających wydolność krążeniowo-oddechową, zwiększających wytrzymałość mięśni i ogólną sprawność ruchową. Tego typu usprawnianie powinno obejmować chodzenie wolnym i szybszym tempem, zmiany kierunku, wchodzenie i schodzenie ze stopnia. Czasem może być to również korzystanie z odpowiednio “przygotowanego” toru przeszkód i ćwiczenia oporowe.
Jeszcze kilka lat temu ćwiczenia oporowe nie były zalecane osobom starszym. Natomiast obecnie uważa się, że nawet u najstarszych pacjentów za ich pomocą można uzyskiwać niezłe efekty, jak choćby zwiększenie siły mięśniowej. Zwiększenie siły jest niezmiernie ważne, biorąc pod uwagę fakt, że u osób starszych jej utrata wiąże się również z utratą sprawności funkcjonalnej. Osiągnięcie przyrostu siły można osiągnąć różnorodnymi sposobami. Pokonując w ćwiczeniu ciężar własnego ciała, a także poprzez użycie dodatkowego zewnętrznego oporu, takiego jak np. hantle, obciążniki, elastyczne taśmy, sztangi i inne.
Do grupy środków mających niewątpliwy wpływ, na zachowanie zdrowia i poprawiających kondycję i samopoczucie seniorów można zaliczyć również masaż. Masaż leczniczy dla osób starszych oprócz tego, że jest częścią szerszego pola rehabilitacji, może także poprawić jakość życia. Zwiększa elastyczność tkanek miękkich, ich ukrwienie oraz zmniejszyć dolegliwości bólowe. Znajduje to swoje bezpośrednie przełożenie w jakości postawy i chodu, a także w zdolności do utrzymania pozycji spoczynkowych.
Masaż leczniczy dla starszych osób nie tylko odpręża ciało i umysł, ale pomaga w leczeniu rozmaitych dolegliwości. Niejednokrotnie masaż dla ludzi w tym wieku, jest receptą na przedłużenie komfortu życia. Pomaga również w poprawieniu zdrowia, stanowi remedium na aktywne i samodzielne funkcjonowanie bez objawów bólu lub z jak najmniejszymi tego typu dolegliwościami. Dlatego fizjoterapeuci, w przypadku rehabilitacji seniorów, bardzo często wykonują tego typu zabiegi.
Należy jednak mieć na uwadze, że zabiegi masażu u seniorów mogą odbywać się tylko za zgodą lekarza. A wybór techniki masażu determinują zarówno potrzeby pacjenta jak i spodziewane efekty terapii. Generalnie, masaż dostosowany do potrzeb osób starszych i uwzględniający złożoną specyfikę wieku podeszłego, ma za zadanie pomóc w codziennym funkcjonowaniu i redukcji dolegliwości.
Regularny masaż całego ciała, przynosi szereg pozytywnych efektów w funkcjonowaniu różnych organów. Rozluźnienie napięcia mięśni pomaga usunąć lub zredukować rozmaite przykurcze w kończynach. Masażem można poprawić ruchomość w stawach i zwiększyć ich zakres. Dzięki czemu zwykłe czynności są łatwiejsze w wykonaniu, a ich wykonanie sprawia mniejsze zmęczenie. Średnio lub długobodźcowe techniki masażu poprawiają krążenie i są w stanie uregulować ciśnienie krwi. Pobudzają prawidłowe odżywienie tkanek i wspomagają eliminację zbędnych produktów przemiany materii. Sama skóra nabiera większej elastyczności i lepszego, zdrowszego wyglądu. Prawidłowe funkcjonowanie skóry zmniejsza ryzyko, przeziębień, zakażeń i różnych innych chorób.
Z kolei bardziej intensywny masaż, wraz z techniką wibracji, poleca się pacjentom dłużej leżącym i unieruchomionym w celu pobudzenia układu mięśniowego. Poza tym osoby starsze cenią sobie kontakt fizyczny, a taki, który dodatkowo przynosi ulgę, cenią w szczególności.
Dobry Fizjoterapeuta Rzeszów
Pojawiające się uporczywe bóle w stawie biodrowym, nierzadko promieniujące do uda i kolana, bóle nocne w obrębie stawu biodrowego, przykurcze mięśniowe i sztywność po nocy lub dłuższej bezczynności czy ograniczenia ruchowe są sygnałem świadczącym o mogących wystąpić zmianach zwyrodnieniowych w obrębie stawu biodrowego. Nierzadko, wymienionym objawom towarzyszą obrzęki i zaniki mięśniowe, a także, wykrywane dopiero w badaniu radiologicznym, torbiele i narośla kostne. Wszystkie z wymienionych utrudniają codzienne funkcjonowanie pacjentom, rzutując tym samym na ich komfort życia. Powszechną ucieczką od takiego stanu rzeczy jest przyjmowanie leków przeciwbólowych, które w dłuższym okresie nie są żadnym rozwiązaniem. Dodatkowo nie pozostają obojętnymi dla naszego organizmu.
Przyczyny zwyrodnienia stawu biodrowego są wielorakie. Z wiekiem, wraz z postępującym procesem starzenia, potęguje się zużycie stawów. Ścieńcza się odpowiedzialna za prawidłowe funkcjonowanie stawu chrząstka. Zwapnieniu ulegają ścięgna, ograniczające zakres ruchu. Nie bez znaczenia są zapalenia stawów, martwice (np. głowy kości udowej), zaawansowana osteoporoza. Zwyrodnienie stawu biodrowego może być również pochodną wad wrodzonych, do jakich wypada zaliczyć choćby dysplazję stawu. Wreszcie, jako jednego z “winowajców”, upatruje się w: przebytych urazach, zapaleniach, niektórych schorzeniach (np. toczeń rumieniowaty) lub prowadzonym stylu życia. W przypadku tego ostatniego czynnika warto wskazać: ciężką pracę fizyczną, nadwagę czy nadmierne obciążanie stawów.
Trzeba wiedzieć, że zwyrodnienia stawów nie da się ani cofnąć, ani wyleczyć. Można się jedynie przeciwstawiać jego dalszym postępującym zmianom, starając się wyhamować dynamikę tej choroby. I dużo tu zależy od wspominanego już prowadzonego trybu życia, stosowanej diety, świadomości chorego, konsekwencji postępowania i utrzymywania dyscypliny leczenia.
W zaawansowanych przypadkach zwyrodnienia, najczęstszą jednak drogą postępowania jest wykonanie operacyjnego zabiegu endoprotezoplastyki stawu biodrowego – inaczej zabiegu wszczepienia sztucznego stawu. Dzięki niemu, chorego można uwolnić od trapiących go dolegliwości.
Do niedawna, do tego rodzaju zabiegu, kwalifikowano pacjentów na etapie tak zaawansowanych zmian, które uniemożliwiały im samodzielnego poruszanie. Obecnie, do kategorii pacjentów poddawanych zabiegowi endoprotezoplastyki zalicza się chorych, już na etapie ograniczonego komfortu życia i dolegliwości bólowych. Mało tego, obowiązujące trendy nakazują, aby operacje biodra przeprowadzać jak najszybciej. Tym sposobem unika się wtórnych zmian zwyrodnieniowych.
Sam zabieg jest powszechnym, niemal rutynowym. Szeregowany jest jako jeden z najczęściej wykonywanych zabiegów rekonstrukcyjnych u osób dorosłych. Polega on na usunięciu uszkodzonych części stawu biodrowego i zastąpieniu ich endoprotezą – sztucznymi elementami. Zadaniem endoprotezy jest przejęcie funkcji uszkodzonych struktur stawu. Dzięki wszczepionym elementom zostaje wyeliminowany ból i przywrócona czynność stawu. Pacjent ponownie może wykonywać podstawowe ruchy: jak chodzenie, wstawanie, przenoszenie rzeczy, wchodzenie i schodzenie po schodach. Bólu nie sprawia ubieranie się (zwłaszcza spodni), jazda samochodem (choć nie poleca się prowadzenia pojazdu), a codzienne czynności znowu zaczynają być normalne. Wpływa to pozytywnie na psychikę pacjenta ale i również osób z jego otoczenia.
Jednakże sam zabieg nie gwarantuje pełni powrotu do zdrowia. To tylko jedna strona medalu. Drugą stanowi prawidłowa rehabilitacja po wymianie stawu biodrowego, a przede wszystkim zaangażowanie w nią samego pacjenta. Tak naprawdę, rehabilitacja po wymianie stawu biodrowego, powinna zacząć się jeszcze przed zabiegiem, kiedy pacjenta można przygotować, nastawić psychicznie do tego co go czeka, pokazać i nauczyć jak prawidłowo wstawać, leżeć, siadać po operacji, jak poruszać się o kulach czy korzystać z balkonika. Praktyki te zarówno usprawniają pacjenta, wzmacniają mięśnie, ale również psychicznie przygotują do nowej rzeczywistości.
Bezpośrednio po operacji, niezbędne jest działanie przeciwzakrzepowe i przywrócenie prawidłowego krążenia. Równocześnie wzmacnia się mięśnie, pionizuje pacjenta i przyzwyczaja do ruchu. Wraz z pierwszymi czynnościami wdraża się farmakoterapię ordynując leki przeciwzakrzepowe, przeciwbólowe i antybiotyki.
Priorytetem na tym etapie rehabilitacji stają się ćwiczenia czucia głębokiego wykonywane w różnych pozycjach oraz pierwsze próby przesiadania. Stopniowo wprowadza się ćwiczenia izometryczne mięśni pośladkowych i czworogłowych uda, ćwiczenia oporowe stóp.
W następnej kolejności rozpoczyna się tzw. ćwiczenia prowadzone, ćwiczenia w odciążeniu (na podwieszkach) i wspomagane – obejmujące operowany staw biodrowy, a z czasem ćwiczenia wolne i oporowe, wzmacniające stopniowo mięśnie obręczy biodrowej.
Dalszym kierunkiem rehabilitacji po wymianie stawu biodrowego jest nauka chodu. Najpierw jest to poruszanie o kulach, potem o jednej z nich, wraz ze zwiększaniem dystansu i stopniowym obciążaniem operowanej nogi – stawu. Nie zapomina się przy tym o ćwiczeniach rozciągających. Następnie pacjenta przyucza się do poruszania po schodach, a finalnie dąży do samodzielnego poruszania bez zaopatrzenia ortopedycznego.
Dodatkowo, pacjent, podczas całego etapu rehabilitacyjnego, jest edukowany, gdyż zabieg wymiany stawu biodrowego niesie ze sobą szereg ograniczeń, których należy po powrocie do życia codziennego przestrzegać.
Po wymianie stawu biodrowego nie należy siadać na miękkich siedziskach, a wybierać zamiast nich twarde krzesła. Pamiętać trzeba, by w pozycji siedzącej, kolana były niżej aniżeli stawy biodrowe. Siedząc nie należy podpierać się rękoma o nogę operowaną. Niezbędne jest unikanie krzyżowania nóg, ich zakładania na siebie, nadmiernego przywodzenia kończyny operowanej i jej rotowania (skręcania) na zewnątrz. Trzeba wyeliminować gwałtowne przysiady i dźwiganie ciężkich przedmiotów.
Poleca się pacjentowi utrzymywanie wskazanej wagi ciała. W czasie snu korzystania z poduszki między kolanami i unikania leżenia na boku operowanym. W pierwszych tygodniach po operacji chory powinien spać przede wszystkim na plecach, by uniknąć ewentualnego zwichnięcia stawu biodrowego.
Wśród zaleceń pooperacyjnych istotne są także instrukcje dotyczące przygotowania przestrzeni domowej pacjenta, pamiętając aby dostosować meble, chociaż niektóre, do wzrostu chorego; zamontować uchwyty w toalecie i kabinie prysznicowej; korzystać z mat antypoślizgowych; usunąć wszelkie przeszkody (w tym dywaniki i chodniki) i zabezpieczyć lub wyeliminować śliskie powierzchnie.
Fizjoterapeuta Rzeszów
Rehabilitacja po Wszczepieniu Sztucznego Stawu Biodrowego
Ścięgno Achillesa jest największym ścięgnem w ludzkim ciele. Szerokie, płaskie w części szczytowej, zwężające się ku dołowi i pogrubione, ze wspólnym przyczepem dla mięśnia brzuchatego i mięśnia płaszczkowatego na guzie piętowym.
Jest bardzo mocne. Potrafi wytrzymać działanie sił poprzecznych o wartości ok. pół tony (!), a w trakcie forsownego biegu obciążenia przekraczające 8-10 krotność masy biegacza.
Dzięki niemu możemy: stawać na palcach, zginać stopę, unosić ją i opuszczać podczas stawiania każdego kroku. W uproszczeniu – ścięgno Achillesa, przenosi siłę z mięśni łydki na piętę i stopę.
Ze względu na stawiane mu zadania, ścięgno Achillesa ma niezwykłą wytrzymałość ale i jest również jedną z najczęściej uszkadzanych/kontuzjowanych struktur ścięgnistych w naszym ciele. Głównie w wyniku gwałtownie działających sił, wynikających ze skoków, zeskoków i dynamicznego zetknięcia się z podłożem. Jest słabym punktem przede wszystkim: u biegaczy amatorów, lekkoatletów, piłkarzy, siatkarzy, koszykarzy czy tenisistów.
Pomijając ciężkie kontuzje, typu zerwanie, powszechną przypadłością dla tego ścięgna są zespoły przeciążeniowe/bólowe i związane z tym stany zapalne. Do kłopotów z Achillesem mogą doprowadzić nawet tak prozaiczne sprawy jak: nieodpowiednio dobrane obuwie, czy nadwaga. Do tego należy wymienić problemy pochorobowe związane z: dną moczanową, dysfunkcjami pięty, stawu skokowego lub całej stopy, stany zwyrodnieniowe, nadmierne napięcie mięśni w okolicy tyłu goleni, czy powiązane z procesem starzenia się (kumuluje się wówczas nadmierne zwapnienie i słabe ukrwienie – głównie w miejscu do 6 cm od przyczepu guza piętowego) struktur kostno-stawowych.
Uszkodzenie ścięgna Achillesa bardzo często występuje u osób po czterdziestym roku życia, zwłaszcza podejmujących na nowo i zbyt intensywnie – bez należytego wcześniejszego przygotowania – niegdyś zawieszoną aktywność fizyczną. Równie powszechnie występuje u osób aktywnych ale zaniedbujących odpowiednią rozgrzewkę.
W przypadkach zerwania ścięgna niezbędna jest operacja chirurgiczna i towarzyszący jej długim okres rehabilitacyjny. W przypadkach jedynie nadwyrężenia ścięgna Achillesa lub jego częściowego zerwania niezbędne będzie unieruchomienie nogi na okres nawet trzech tygodni. Rehabilitacja konieczna po takim unieruchomieniu trwa zwykle dwa razy dłużej niż okres samego unieruchomienia. W przypadku naderwania ścięgna, łydka zwykle puchnie, a miejsce w okolicach uszkodzenia zaczerwienia się. Może wystąpić zasinienie, które jest efektem wylewu krwi do tkanek.
Ale nawet drobne, niemal niezauważalne, uszkodzenia – wynikłe z długotrwałego powtarzania jednego ruchu lub nadmiernego, forsownego wysiłku, spacerów po nierównej powierzchni – mogą się zmienić w przewlekły stan zapalny.
Każdemu z wymienionych wyżej urazów ścięgna towarzyszy ból. Czasem, jedynie przy niektórych ruchach stopą, ale dalej nie leczony stopniowo przechodzi w stały, ostry ból i stan zapalny. W niektórych przypadkach stanu zapalnego ścięgna Achillesa może być słyszalne trzeszczenie albo chrobotanie, które towarzyszy ruchom stopy.
Leczenie ścięgna Achillesa jest sporym wyzwaniem. Przede wszystkim ze względu na czas jaki trzeba temu poświęcić. No, i żelazną konsekwencję i dyscyplinę w działaniach.
Niewielkie uszkodzenie ścięgna Achillesa można załagodzić maściami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi, smarując obolałą okolicę. Pomocne mogą okazać się zimne okłady z altacetu. W ogóle poleca się stosowanie zimnych okładów z wykorzystaniem lodu lub żelpaku. Zimno działa przeciwzapalnie, obkurczając naczynia krwionośne hamując jednocześnie transmisję komórek zapalnych. Dodatkowo przyczynia się do znoszenia dolegliwości bólowych. Nie poleca się za to stosowania okładów i kompresów cieplnych mogących przynosić odwrotny od oczekiwanego efekt.
Rehabilitacja po uszkodzeniu ścięgna Achillesa – niezależnie od przypadku wymaga odpoczynku i odstawienia aktywności fizycznej. Skracanie okresu odpoczynku zwykle przynosi nawrót dolegliwości, a to w konsekwencji wydłuża leczenie. Więcej, może nawet dojść do pogłębienia pierwotnego urazu.
Po pierwszym okresie ostrym, można przystąpić do lekkiej aktywności wzmacniającej, bazując na tym etapie na ćwiczeniach izometrycznych. Dobrą alternatywą są ćwiczenia w wodzie. W tym okresie istotna będzie odbudowa siły mięśnia trójgłowego łydki. Efekty postępowania rehabilitacyjnego przyspieszą zabiegi fizykoterapii – np. laseroterapia, wirówka wodna, korzystanie z poduszek sensomotorycznych, a także masażu, w tym masażu z użyciem kostki lodu. Korzyści przynosi kinesiotaping.
W przypadku poważnych kontuzji, w stanach pooperacyjnych, jak zaznaczono wyżej, niezbędny będzie długi okres unieruchomienia. Po operacji pacjent powinien unikać obciążania kończyny. Z tego względu będzie wymagane aby poruszał się o kulach. Po usunięciu szwów, zdjęciu opatrunków, można rozpocząć wspomnianą rehabilitację. Najpierw jednak musi nastąpić wygojenie ran. W okresie rehabilitacji pooperacyjnej może okazać się niezbędnym zaopatrzenie ortopedyczne w postaci: opaski Airheel na ścięgno Achillesa z poduszkami pneumatycznymi; opaski Achilloforce Air z przerywaną kompresją i efektem masażu; ortezy stopowo-goleniowej Achilles Walker z systemem komór powietrznych, stabilizującej staw oraz redukującej obrzęk czy stabilizatora stawu skokowego Airsport z obszywanymi poduszkami powietrznymi wytwarzającymi masujący ucisk.
Pamiętajmy! Leczenie ścięgna Achillesa, wymaga czasu, pokory i cierpliwości. Wszelka droga na skróty i przyspieszanie leczenia na siłę przynoszą, odwrotne by nie powiedzieć, zgubne skutki.
Fizjoterapeuta Rzeszów
Rehabilitacja w osteoporozie w Gabinecie Rehabilitacyjnym Fizjo Effect w Rzeszowie. Osteoporoza to stan chorobowy polegający na stale postępującym ubytku masy kostnej. Dla uproszczenia, mówi się o niej jako chorobie doprowadzającej do „rzeszotnienia” kości czyli stanu kiedy kość wygląda niczym sito. Finalnie struktura przestrzenna kości zostaje osłabiona, przez co znacznie zwiększa się jej podatność na złamania. Przez długi czas osteoporoza nie przynosi żadnych objawów, ale dyskretnie i niepostrzeżenie „robi swoje”. Właśnie z tego powodu zyskała miano „cichego zabójcy” kości. Bez wcześniejszych badań profilaktycznych jak np. badanie densometryczne (mierzące gęstość kości), o jej obecności dowiadujemy się przeważnie przy nieoczekiwanym – najczęściej towarzyszącemu niewielkiemu urazowi – złamaniu. Standardowo złamania osteoporotyczne dotykają kręgosłup i kości długie (przedramienia i szyjki kości udowej), ale mogą pojawić się także i w innych lokalizacjach.
Pierwszymi sygnałami świadczącymi o osteoporozie są: obciążeniowe bóle kończyn kości długich. Wymienić tu należy bóle kręgosłupa, pojawienie się nadmiernej kifozy piersiowej (tzw. „wdowi garb”), obniżenie wzrostu, wystąpienie pierwszych złamań towarzyszących niewielkim urazom, w tym złamania kompresyjne kręgów. Założyć również należy, że u kobiet w okresie menopauzy i mężczyzn po 65 roku życia jest ona niemal standardem.
Sprzymierzeńcem osteoporozy jest: niedożywienie lub zła dieta (niedobór wapnia i witaminy D); sięganie po używki (tytoń i alkohol), stosowanie sterydów, leków przeciwpadaczkowych czy zmniejszających krzepliwość, niska aktywność fizyczna i niewielka ekspozycja na światło słoneczne. Zwłaszcza ten ostatni czynnik – światło słoneczne – jest w stanie sprawić, że nasza skóra syntetyzuje nawet do 90% dziennego zapotrzebowania na witaminę D. Z kolei witamina ta niezbędna jest do utrzymania prawidłowego poziomu wapnia w organizmie. Oba te składniki razem są warunkiem skutecznego leczenia lub zapobiegania osteoporozy. Warto zatem zadbać nie tylko o samą dietę ale i suplementację wapnia i wspomnianej witaminy D.
Wydaje się niewiarygodnym ale osteoporoza jest odpowiedzialna za znaczny odsetek zgonów w krajach rozwiniętych. Może nie tyle sama osteoporoza, co towarzyszące jej powikłania. Musimy mieć świadomość, że kość trawiona osteoporozą, w zależności od stanu jej zaawansowania, ma spore problemy ze zrastaniem, stąd okres unieruchomienia pacjenta z tego powodu często nie ma końca. Czas ewentualnego powrotu do zdrowia znacznie się wydłuża. Pojawiają się wówczas powikłania w postaci: zaników mięśniowych, niedokrwienia i dystrofii, odleżyn, podatności na zakażenia, zatorowości płucnej. Leczenie wymaga niejednokrotnie długiego pobytu w szpitalu, zaangażowania i pomocy bliskich.
W profilaktyce osteoporozy czy postępowaniu rehabilitacyjnym bardzo istotną rolę odgrywa aktywność fizyczna. Ruch i dobrane ćwiczenia działają wzmacniająco na całe ciało, w tym również na szkielet. Przy tym, w trakcie ćwiczeń, nie należy unikać obciążenia, gdyż ćwiczenia z obciążeniem stymulują gęstość kości. Dlatego wskazane jest ich dociążanie jednakże w sposób przemyślany.
Rehabilitacja w osteoporozie ma na celu: zniesienie pojawiającego się bólu; przywrócenie prawidłowej postawy ciała; odtworzenie utraconej siły mięśniowej; odzyskanie możliwie największego zakresu ruchu w unieruchomionej kończynie lub kręgosłupie; zatrzymanie ubytku tkanki kostnej; powrót do utraconej sprawności i codziennej aktywności.
W procesie rehabilitacji przy osteoporozie należy uwzględnić możliwości pacjenta, jego upodobania czy stan zaawansowania choroby, gdyż nie każda z proponowanych form jest w postępowaniu wskazana. Przy osteoporotycznych deficytach kręgosłupa niewskazane będą np.: skłony, skręty, podskoki. Warto uwzględnić za to poprawę ergonomii czynności dnia codziennego.
Rehabilitacja w osteoporozie winna uwzględniać ćwiczenia oporowe (bardzo dobre efekty przynoszą ćwiczenia w wodzie – z przyborem i bez), ćwiczenia czynne w odciążeniu, wzmacniające ćwiczenia izometryczne (polegające na napinaniu mięśnia bez zmiany jego długości), ćwiczenia oddechowe, ćwiczenia mięśni posturalnych i korektę sylwetki wraz z nauką prawidłowej postawy.
Pomocne będą również zabiegi fizykalne jak: elektroterapia, fango (zabiegi z błota bogatego w składniki mineralne i odżywcze), masaże wodne i, wbrew obiegowej opinii, masaż. Wokół tego ostatniego narosło szereg negatywnych uprzedzeń, jakoby nie był przy osteoporozie wskazany. Wręcz przeciwnie. Masaż leczniczy, prowadzony w sposób przemyślany, poprawia krążenie i ogólnie sprzyja leczeniu osteoporozy.
Odpowiednim postępowaniem rehabilitacyjnym w osteoporozie można w miarę skutecznie zapobiegać złamaniom kości i stosunkowo długo utrzymać sprawność układu ruchu. Nasze kości zaprogramowane są do codziennych obciążeń. Dlatego zmiana nawyków i przejście na siedzący tryb życia – powoduje trudno odwracalne zmiany w tkance kostnej. Jej ubytki, zmiany w gęstości, osłabienie i zwiększoną podatność na złamania.
Zmieniając styl życia na aktywny, nawet na etapie dorosłości, można zmniejszyć utratę tkanki kostnej do 30%, a to naprawdę sporo! Pamiętając jednocześnie, że osteoporoza pierwotna, związana ze starzeniem organizmu, jest niemożliwa do całkowitego wyleczenia. Jej postępowanie można w znacznym stopniu opóźnić i wyhamować. Przełoży się to na bezpieczną starość i potrzebny na tym etapie komfort życia.
Fizjoterapeuta Rzeszów
Jak dbać o kręgosłup – zdrowy kręgosłup
Któż z nas nie słyszał o kłopotach jakie może sprawić kręgosłup? A ile osób doświadczyło z jego strony dolegliwości? I nie chcieliby tego przeżyć ponownie. Co w takim razie zrobić by tego uniknąć? Jak dbać o kręgosłup?
Zacznijmy od tego, że jak każda część naszego ciała tak i kręgosłup ma swój „resurs” (tzw. zdolność użytkową) i to jak on będzie długi, w znacznej mierze zawdzięczamy sobie sami. Nie znaczy, że po upływie wyznaczonego czasu zacznie on nam doskwierać. Jest to sprawa stricte umowna i równie dobrze ze strony kręgosłupa możemy nigdy nie doświadczyć jakichkolwiek uchybień. Jednakże codzienność pokazuje zgoła coś innego. Gabinety rehabilitacyjne są pełne osób narzekających na kłopoty z kręgosłupem. Problemy bólowe nie są jedynymi ale to one są najczęstszym czynnikiem sprawczym, zapalającym nasze kontrolki wołając, że coś z tym tematem należy zrobić – i to szybko!
Trzeba wiedzieć, że nasz kręgosłup ma szereg zadań do spełnienia i jeżeli się „posypie” to jakość naszego życia drastycznie spadnie, a dotychczasowe nasze problemy nie związane ze zdrowiem z pewnością przesuną się na plan dalszy.
Ale może zobaczmy co jemu – KRĘGOSŁUPOWI – zawdzięczamy. A zatem jest on naszą podporą i rusztowaniem. Odpowiada za całą statykę i równowagę ciała, a tym samym za sprawność. Zapobiega przechyłom, przesuwom, obrotom oraz chwiejności. Jego składowe (m. in. krążki międzykręgowe) odpowiadają za amortyzację podczas chodu, skoków, biegu. Stanowi ochronę rdzenia kręgowego, jego korzeni i zwojów. Jest platformą do przyczepu licznych mięśni, które odpowiadają za postawę ale i motorykę kończyn górnych, dolnych i głowy. By wspomnieć również jego znaczenie w tworzeniu krwi czy magazynowaniu wapnia.
Nasz kręgosłup od momentu urodzenia nie jest strukturą prostą. Już w chwili urodzin wygięty jest na kształt łuku. Wraz z rozwojem wykształcają się w nim anatomiczne krzywizny nadające mu esowaty wygląd, a przez to i wytrzymałość. Taki sposób budowy umożliwia w sposób wydajny rozłożyć ciężar ciała. Spójrzmy na średniowieczne katedry i ich łukowate sklepienia. W tej formie przetrwały całe stulecia. Dlatego łuki kręgosłupa są naszym zabezpieczeniem przed przeciążeniami i znoszą całkiem spore ich wartości. Gdyby nie naturalne krzywizny nasz kręgosłup byłby znacznie częściej podatny na kontuzje.
Poniższy wzór pomoże wyobrazić sobie te zależności – i dać odpowiedź jak poprzez fizjologiczne krzywizny zwiększa się wartość dynamiczna kręgosłupa.
R – wytrzymałość kręgosłupa
N – liczba krzywizn
Wystarczy zmniejszyć wartość „N” i podstawić do wzoru, aby uzmysłowić sobie jak drastycznie spada wytrzymałość naszego kostnego „rusztowania”, w następstwie czego narażeni jesteśmy na szereg nieprawidłowości, choćby w postaci np. dyskopatii.
Niestety, życie pokazuje, że poprzez mało aktywny i niehigieniczny tryb życia sami przyczyniamy się do kłopotów naszego kręgosłupa. A wystarczy tak niewiele. Kluczem będzie tu wdrożenie systematycznej aktywności fizycznej. Bezruch sprzyja napięciom mięśniowym, a przez to występowaniu bólów pleców. Najczęściej na bóle, zarówno pleców jak i kręgosłupa, narzekają osoby prowadzące siedzący tryb życia. Tu należy sobie uświadomić, że pozycja siedząca, wbrew pozorom, jest dla naszego kręgosłupa najgorszą z możliwych. Długo utrzymywana ma tendencję do znoszenia krzywizn, osłabienia mięśni brzucha i pleców i utrwalania wad postawy. W tym miejscu ponownie odsyłamy do naszego powyższego wzoru.
Siedzącemu trybowi życia sprzyja wzrost wagi, a ten z kolei jest zgubny dla kręgosłupa. Otyłość sprawia, że na kręgosłup działa znacznie większy nacisk, czego następstwem są wszelkie dolegliwości, głównie jego dolnego odcinka, ze wspomnianą już dyskopatią (przemieszczaniem dysków i uciskiem przez nie struktur rdzenia kręgowego), rwą kulszową, udową czy kręgozmykiem włącznie. Dyskopatia oprócz silnego bólu powoduje spore ograniczenie w poruszaniu się.
Warto również pomyśleć o rozciąganiu i mobilizacji. Z wiekiem, kiedy tracimy prawidłowe nawodnienie, poziom kwasu hialuronowego i kolagenu, nasze krążki międzykręgowe ulegają systematycznemu spłaszczeniu. Wraz z nimi spada elastyczność tkanek i więzadeł. Zmniejsza się zakres ruchu w stawach międzykręgowych, a sam kręgosłup – nie ćwiczony – zaczyna z czasem przypominać stary, nieużywany i zaśniedziały rowerowy łańcuch. O ile tamten da się zapuścić odpowiednimi środkami i rozruszać, o tyle z kręgosłupem sprawa jest trudniejsza ale nie niewykonalna. W tym przypadku niezbędne będzie rozciąganie, które w sposób znaczny zapewni nam mobilność kręgów, większą ruchomość w stawach, zwiększy elastyczność tkanek oraz rozluźni zbyt mocno napięte struktury. Pomocna w tym względzie będzie joga i wszelka gimnastyka. Wpływa ona w sposób pozytywny nie tylko na poprawę ruchomości kręgosłupa ale i rozciąganie mięśni, więzadeł i struktur układu nerwowego. Zachowuje krzywizny i poprawia samopoczucie.
W profilaktyce kręgosłupa istotną rolę odgrywa także dieta. Pozwala obniżyć wagę ciała, a z drugiej strony – zapewnia odpowiedni poziom składników i minerałów, jak choćby wspomnianego już wapnia, którego niedobór może powodować osteoporozę i związane z nią złamania w obrębie kręgów.
Zupełnie za to marginalizowanym aspektem jest dbanie o ergonomię własnej pracy – z którą się wiąże się przygotowanie odpowiedniego stanowiska działalności lub nauki (dostosowanego biurka, wysokości blatu, krzesła, itp.) i przybieranie prawidłowych pozycji. Zapomina się również o przerwach w trakcie, których należy wykonać ćwiczenia rozciągające, oddechowe, czy choćby krótki spacer. Warto pamiętać także o wykonaniu kilku powtórzeń lub ćwiczeń na przeprost naszych pleców. Wystarczy zrobić od czasu do czasu choćby kilka skłonów w tył, kilka krążeń bioder. Generalnie wszystkie ćwiczenia na kręgosłup pozwolą nie tylko wzmocnić mięśnie grzbietu ale wpłyną na zachowanie odpowiedniej postawy.
Podsumowując – aby zachować zdrowy kręgosłup i cieszyć się jego sprawnością jak najdłużej starajmy się:
– zadbać o odpowiednią dietę (w tym suplementację), gdyż otyłość to jeden z największych wrogów kręgosłupa
– zredukować wagę ciała
– zwiększyć aktywność ruchową
– wprowadzić gimnastykę mobilizującą kręgosłup
– wzmocnić mięśnie pleców, brzucha pośladków
– nie przeciążać kręgosłupa
– spać na średnio twardym materacu
– zrezygnować z butów na wysokim obcasie
– nie nosić ciężkich rzeczy, zwłaszcza na jednym ramieniu
– przybierać prawidłowe pozycje: przy podnoszeniu, pochylaniu się
– zadbać o stanowisko pracy i nauki
– zredukować stres
Dobry Fizjoterapeuta Rzeszów
Bóle promieniujące do nóg – leczenie – Ból nóg jest często spotykaną dolegliwością, mogącą pojawić się nagle, w czasie chodzenia, prac domowych czy niespodziewanie w nocy, podczas snu. O jego rodzaju pacjenci wypowiadają się różnie, określając go jako: silny, ostry, piekący, kłujący, pulsujący. Przyczyn bólu nóg jest wiele. Nie zawsze należy ich upatrywać w miejscu, w którym on występuje. Często przyczyna leży zgoła gdzie indzie, z dala od jego centrum.
Z bólem nóg mamy do czynienia w przypadku powikłań chorób naczyniowych. Niewydolność żył i tętnic, odpowiadają za wieczorne obrzęki i uczucie ciężkości nóg, a przez to i niedokrwienie kończyn dolnych. Zaburzenia odpływu krwi z kończyn uwidaczniają się pod postacią drobnych „pajączków” na nogach, powodujących swędzenie i uczucie szczypania skóry. Stadia zaawansowane skutkują pojawianiem się żylaków widocznych pod postacią szerokich wybrzuszeń na powierzchni skóry.
Bóle promieniujące do nóg, ud lub krocza, mogą być objawem kolki nerkowej, przepukliny pachwinowej lub udowej, mogą towarzyszyć chorobom narządów rodnych lub dróg moczowych, bywają odczuwane przy rozwarstwieniach aorty.
Bóle nóg mogą być wywoływane także przez zwykłe przeciążenia, forsowne treningi czy porażenie nerwów obwodowych – popularne neuropatie. Sporą grupę przypadków bólu nóg stanowi codzienne zmęczenie, nadwaga, długie przebywanie w pozycji stojącej, choroby metaboliczne lub nadchodzące przeziębienie i grypę, skutkujące „rozbiciem” i mięśniobólami. Kurczowe bóle nóg mogą być inicjowane zaburzeniami elektrolitowymi, np. niedoborem magnezu, potasu i wapnia. Często słyszy się od intensywnie uprawiających sport, że doznali skurczu łydek lub uda. Warto wówczas pomyśleć o dostarczeniu organizmowi mikroelementów i odpowiedniej suplementacji.
Pojawiające się silne zaczerwienienie skóry, towarzyszący temu ból i pieczenie nóg towarzyszą zapaleniu tkanki łącznej. Rzadziej, przypadkom zapalenia powięzi mięśniowej. Ta ostatnia przypadłość może się ujawnić u osób z obniżoną odpornością (np. w cukrzycy), choć nie jest to regułą.
Wreszcie, bóle promieniujące nóg i nie tylko, tożsame są z okresem wzrostu i intensywnym rozwojem kośćca. Dotyczą najmłodszych, a najczęściej pojawiają się po południu lub wieczorem i ustępują po rozmasowaniu lub po podaniu lekkich środków przeciwbólowych.
Bolące nogi to częsta przypadłość kobiet w ciąży, gdyż związana z ich stanem nadwaga, zwykle ten efekt potęguje. Ale jest jeszcze jeden aspekt związany z tym okresem skutkujący bólem kończyn. A mianowicie osłabienie mięśni brzucha i pleców wraz z nadmiernym obciążeniem kręgosłupa, którego nie można utrzymać w prawidłowej pozycji.
Podobny efekt pojawia się wraz z wiekiem, u większości ludzi. Osłabienie mięśni brzucha i pleców, w połączeniu ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa, skutkują przewlekłymi bólami krzyża i bólem promieniującym do nóg. Dolegliwość powstaje w wyniku mechanicznego ucisku jądra miażdżystego lub jego fragmentów na korzenie nerwowe. Gdy dotyczy to odcinka lędźwiowego kręgosłupa, a najczęściej tak się właśnie dzieje, pojawiają się przewlekłe bóle krzyża promieniujące do kończyn dolnych. Dolegliwościom tym może towarzyszyć drętwienie łydek, mrowienie, pieczenie czy bolesne skurcze mięśni. W miejscu ucisku struktur nerwowych przez jądro pojawiają się nierzadko stany zapalne. Warto wiedzieć, że oprócz sił mechanicznych problem bólu korzeniowego może wywołać także nagłe oziębienie (popularne przewianie) organizmu lub uboga w sole mineralne, witaminy i wapń dieta.
Ból korzeniowy – inaczej rwa, charakteryzuje się nagłym, przeszywającym i wyjątkowo dokuczliwym odczuciem w okolicy lędźwiowo-krzyżowej kręgosłupa, promieniującym do pośladka, tylnej części uda, boku podudzia, a nawet w rejony tak odległe jak stopa. Zdarza się, że osoba cierpiąca na atak rwy kulszowej jest unieruchomiona, gdyż przy każdym najmniejszym ruchu ból się potęguje. Doznania bólowe wzmacnia zwiększone ciśnienie płynu mózgowo-rdzeniowego, np.: podczas kichnięcia, śmiechu czy kaszlu.
W przypadku zdiagnozowania rwy kulszowej lub udowej, w zależności od stopnia jej nasilenia i objawów, lekarz i fizjoterapeuta dobierają odpowiednie metody lecznicze. W etapie pierwszym – ostrym stosuje się farmakologię posiłkując się lekami przeciwzapalnymi i przeciwbólowymi (tabletki, żele, maści lub zastrzyki). Czasem wskazane będą pozycje ułożeniowe. Niekiedy też leki rozluźniające. W rzadkich przypadkach niezbędnymi okazują się domięśniowe zastrzyki na rwę kulszową lub założenie gorsetu ortopedycznego.
Leczenie rwy kulszowej należy rozpocząć od odpoczynku i odciążenia kręgosłupa. Dzięki zmianie nacisku i uwolnieniu z obciążenia, w bolącym miejscu przeważnie następuje ulga. Zwykle, złagodzenie objawów przynosi podłożona pod kolana poduszka, wałek lub uniesienie zgiętych w stawach kolanowych nóg i ułożenie ich np. na krześle pod kątem zbliżonym do prostego. Tego typu zmiana kątów ustawienia sąsiednich odcinków ciała, przynosi tolerowany przez pacjenta luz w obrębie bolącego miejsca.
Postępowanie rehabilitacyjne przy rwie kulszowej i bólach promieniujących do nóg może być również wspomagane zabiegami fizykalnymi jak: krioterapia, ultradźwięki, pole magnetyczne, laseroterapia czy elektrostymulacja. Pomocne na tym etapie są masaże, a przede wszystkim ćwiczenia fizyczne wzmacniające mięśnie grzbietu, brzucha, kończyn dolnych i pośladków. Pamiętać przy tym należy, że gdy objawy ustąpią i postępowanie rehabilitacyjne się zakończy, profilaktycznie należy nadal kontynuować zaordynowane ćwiczenia samodzielnie w domu. Przy okazji warto również zmienić niektóre z dotychczasowych nawyków. Zrezygnować z noszenia torby na jednym ramieniu na rzecz plecaka. Na zakupy lub w podróż warto zabierać torby na kółkach. Przy podnoszeniu ciężarów zwrócić uwagę na ustabilizowanie pleców i odpowiednie ułożenie miednicy, a w trakcie prowadzenia pojazdu zadbać o wsparcie odcinka lędźwiowego kręgosłupa. W bardzo rzadkich przypadkach rwy kulszowej konieczne jest leczenie operacyjne.
Fizjoterapeuta Rzeszów
Taping rehabilitacyjny – Kinesiotaping rehabilitacyjny to połączenie medycyny klasycznej z naturalnymi procesami regeneracyjnymi ludzkiego ciała. Poprzez oklejanie różnych części ciała barwnymi plastrami/taśmami, taping rehabilitacyjny pobudza wspomniany proces poprzez aktywację układu neurologicznego i układu krążenia. Opracowana początkiem lat 70-tych XX w., przez chiropraktyka Kenzo Kase, metoda, popularność zyskała dwie dekady później. Do chwili obecnej jest ceniona w rehabilitacyjnych kręgach, jako terapia wspomagająca leczenie wielu schorzeń. Zatem jak to działa?
Naklejona z uwzględnieniem przebiegu mięśnia i jego przyczepów taśma, unosi skórę zwiększając przestrzeń pomiędzy mięśniem, a skórą właśnie. Delikatnie naciągana skóra, sprawia, że pomiędzy nią, a powięzią – błoną osłaniającą mięśnie lub całe grupy mięśni – zwiększa się wolna przestrzeń. Taki stan sprzyja zwiększonemu przepływowi limfy, krwi i płynu komórkowego pomiędzy tkankami. Daje tym samym lepszy transfer substancji energetycznych i odżywczych przy jednoczesnym lepszym odprowadzeniu zbędnych produktów przemiany materii. W ten sam sposób usuwane są zastoiny. Zmniejszają się stany zapalne. Poprawia się mikrokrążenie. Aktywizowane zostają procesy biologiczne, chemiczne i fizyczne zachodzące w skórze. To z kolei przekłada się na przyspieszenie leczenia uszkodzeń i urazów tkanek miękkich.
Odpowiednie rozmieszczenie taśm rehabilitacyjnych wpływa na korekcję niewłaściwej pozycji stawu. Poprawia mechanikę zarówno samego stawu jak i działających wokół niego mięśni. Poprzez redukcję napięcia taping rehabilitacyjny oddziałuje bezpośrednio na receptory skórne, redukując odczucia bólowe. Stąd plastry doskonale sprawdzają się w przypadkach różnorodnych kontuzji, np.: skręceń stawu, uszkodzeń torebki stawowej, łąkotek, zapalenia ścięgna Achillesa. Stosuje się je również przy urazach wynikających z szeroko pojętych przeciążeń.
To jednak nie wszystkie z dobroczynnych działań kinesiotapingu. Taping rehabilitacyjny stosuje się także w przypadkach niewydolności układu limfatycznego i układu krążenia, w leczeniu wad postawy, urazów więzadeł, ścięgien i stawów. Dobrze sprawdza się przy resorpcji dużych krwiaków.
Ze względu na wspomniane zdolności regulowania napięcia mięśniowego w miejscu aplikacji taśmy, popularne „tejpy”, oddziałując na tkankę łączną przynoszą spory komfort osobom z rozległymi bliznami. Zwykle takie nierozciągliwe blizny, dają uczucie ograniczenia ruchomości, nieprzyjemnego ciągnięcia i nierzadko bólu. Odpowiednio rozmieszczone plastry poprzez unoszenie tkanki łącznej stopniowo rozrywają jej włókna pomagając w jej dalszej przebudowie, tak by docelowo nie powodowała bólu i nie ograniczała ruchomości.
Kinesiotaping to nie tylko domena sportowców. Jego korzystne działanie zaobserwowano przy redukcji obrzęków limfatycznych nóg i żylaków, a także u kobiet w ciąży. Głównie chodzi tu o pojawiające się w tym stanie bóle stawów krzyżowo – biodrowych, dolegliwości odcinka lędźwiowo – krzyżowego kręgosłupa, nasilające się przeważnie w trzecim trymestrze czy wreszcie bóle bioder i kolan. Umiejętnie przyklejone plastry mogą w sposób znaczny zredukować lub całkowicie zlikwidować wspomniany dyskomfort. Przy okazji, wspomniane plastry mogą być także pomocne przy rwie kulszowej, dotykającej nie tylko kobiety ciężarne. Polecane są również osobom w podeszłym wieku.
Trzeba przy tym wiedzieć, że taśmy wykorzystywane w rehabilitacji nie są zwyczajnymi plastrami. To specjalne produkty z bawełny pokryte antyalergicznym klejem na bazie akrylu. Ich struktura, grubość i ciężar, a także zdolność rozciągania są zbliżone do właściwości ludzkiej skóry. Przepuszczają powietrze pozwalając skórze oddychać, nie powodując przy tym odparzeń. Są wodoodporne, co pozwala na ich kilkudniowe użytkowanie. Nie ograniczają codziennego życia, włącznie z higieną osobistą. Można brać z nimi kąpiel, pływać w basenie i swobodnie uprawiać sport. Przy czym kolor plastra nie ma żadnego znaczenia terapeutycznego, a jego barwy nie różnią się właściwościami. Jedynie względami estetycznymi.
Choć, jak wspomniano, taśmy wykonane są z plastycznej i ciągliwej bawełny nie powodującej uczuleń ani odparzeń, w rzadkich przypadkach takowe mogą wystąpić. Zdarza się to sporadycznie. Głównie u osób ze skórą wrażliwą, która może dać alergiczną odpowiedź w postaci zaczerwienienia lub wysypki.
Chociaż kinesiotaping rehabilitacyjny jest bardzo dobrze tolerowany, ma nieliczną grupę przeciwwskazań. Należą do niej: infekcje skóry, otwarte rany i zakrzepice żył głębokich. W tym ostatnim przypadku bowiem istnieje ryzyko oderwania i przemieszczenia skrzepu. Taśm nie powinno się aplikować w miejscach poparzeń i u pacjentów ze skórną nadwrażliwością. Do kinesiotapingu nie kwalifikują się również pacjenci dotknięci łuszczycą, innymi zaawansowanymi chorobami skóry, cukrzycą insulinozależną i trudno gojącymi się ranami. Nie są wskazane również w przypadkach równoczesnego korzystania z innych zabiegów fizykalnych jak np.: światłolecznictwa gdyż utrudniałyby przenikanie promieni świetlnych.
I choć pomocne w ciąży, należy w sposób szczególny uważać w I trymestrze przy ich aplikacji w okolicy miednicy. Naklejone w sposób niewłaściwy taśmy mogą – w wyniku nadmiernej stymulacji receptorów – doprowadzić do poronienia.
Fizjoterapeuta Rzeszów
Leczenie bóli migrenowych – Któż z nas nie doświadczył bólu głowy? Chyba nie ma takiego człowieka. Dolegliwość jest tak powszechna, że znana praktycznie wszystkim. Bóle głowy mogą powstać wskutek uderzenia, urazu, w związku z problemami układu ruchu jako bóle napięciowe, mogą być również pochodną stresu, przemęczenia fizycznego lub psychicznego. Najczęściej ustępują po odpoczynku, przyjęciu leków przeciwbólowych lub po przespanej nocy… Jednak wśród nich wyróżnić można jeden rodzaj – określany jako coś więcej aniżeli tylko ból głowy – skomplikowane schorzenie z pokaźną gamą objawów, od bólu aż po zaburzenia widzenia włącznie – a mianowicie migreny!
Migrena charakteryzuje się nawracającymi, silnymi bólami głowy. Z reguły obejmuje on jedną jej stronę, jest pulsujący i nasila się nawet przy niewielkiej aktywności fizycznej. Bólowi temu mogą towarzyszyć nudności, czasem wymioty oraz nadwrażliwość na światło, dźwięki lub zapachy. Czasem, tuż przed atakiem, ból migrenowy poprzedzają różne objawy neurologiczne, które doczekały się już swojego fachowego określenia – aury migrenowej.
A już sam ból, według większości, którzy go doświadczyli – to atak z „przytupem”. Jego uderzenia stają się tak silne, że nawet mrugnięcie powiekami wywołuje cierpienia nie mówiąc już o próbach zrobienia choćby kilku kroków.
Co wywołuje migrenę? Szereg czynników, by wymienić tu: stres, a u niektórych jego odwrotność – odprężenie, zmiany hormonalne (np. miesiączka), przemęczenie i niewyspanie, wpływ niektórych potraw lub przypraw, wpływ leków, spory wysiłek fizyczny, głód, zmiany pogodowe, zmiany wysokości i wiele, wiele innych. Warto wiedzieć, że migrenę może wywoływać również spożywanie alkoholu, lub napojów z dużą zawartością kofeiny.
Migrena ujawnia się fazami. Wstępnie, u niektórych, nawet na dobę przed atakiem bólu, pojawiają się tzw. symptomy zwiastunowe jak: trudności z koncentracją, uczucie głodu, ziewanie, zmęczenie, drażliwość. Rozpoczynające się sygnały neurologiczne świadczą o rozpoczęciu fazy drugiej. W jej trakcie, pacjenci doznają niewyraźnego widzenia, drętwienia ręki, twarzy, silnych zawrotów głowy, szumów usznych, czasem kłopotów w wysławianiu się. Intensywny ból z towarzyszącymi mu nudnościami, wymiotami, zawrotami głowy, dreszczami, wrażliwością na hałas lub światło, czasem z zaparciami lub biegunką świadczy już o trzeciej fazie migreny.
Sam atak migreny może trwać kilka godzin, a może i ciągnąć się do trzech dni! Kiedy po tym czasie ból nie ustępuje konieczna jest interwencja lekarza.
Niestety, migrena nieleczona może się rozwijać, a nawet pogłębiać. Pogłębiać w tym sensie, że głowa po traumatycznym dla niej ataku staje się bardzo wrażliwa na kolejny atak. Myślenie i obawa o ponownej ewentualnej fali prowokuje kolejne ataki. I to do tego stopnia, że mogą one pojawiać się niemalże codziennie.
Leczenie bóli migrenowych nie jest sprawą ani łatwą ani prostą, bo nie wynaleziono jeszcze na nią skutecznego lekarstwa. Dlatego w znacznej mierze, leczenie bóli migrenowych oparte jest o farmakologię – środki zapobiegawcze i przeciwbólowe. Jednakże częste przyjmowanie leków przeciwmigrenowych negatywnie odbija się na układzie pokarmowym i, jak niemal większość medykamentów, działa uzależniająco.
Oprócz farmakologii, w niewielkim arsenale leczenia bóli migrenowych znajduje się fizjoterapia. Szczególnie ceniona jest przez osoby uczulone na leki lub źle znoszące ich reakcję. W fazie ostrej dla chorych zbawienna jest cisza, ciemność i pozycja leżąca z chłodnym okładem na głowie, który działa kojąco.
Zabiegi fizykalne są w stanie, w mniejszym lub większym stopniu – ale z pewnością zauważalnym – uporać się z intensywnymi bólami głowy i częstotliwością ich występowania. To z kolei przekłada się na mniejsze zapotrzebowanie na środki farmakologiczne. Przez pacjentów ceniony jest zwłaszcza masaż rozluźniający i terapia manualna, w tym ćwiczenia rozciągające mięśnie szyi, karku i korygujące wadliwą postawę. Należy przy tym wiedzieć, że zła postawa i związane z nią napięcia mięśniowe wraz z przemęczeniem i stresem działają prowokująco na ból głowy stając się niejednokrotnie jego zaczynem. Terapię można wspomóc kinesiotapingiem, który odpowiednio rozmieszczony potrafi skutecznie zredukować napięcia mięśniowe.
W przypadku pań, wiele pacjentek dobrze reaguje na terapie relaksacyjną lub aerobik. Z kolei coraz lepsze rezultaty w leczeniu bóli migrenowych odnotowuje akupunktura. Cienkie igły są w stanie zablokować szlaki przewodzenia bólu działając neuromodulująco. Co istotne, efekt akupunktury rozwija się jeszcze po zabiegu. Nawet do trzech tygodni. A w zależności od cech osobniczych, potrafi znacznie dłużej się utrzymywać.
Fizjoterapeuta Rzeszów
Read more →