Bóle promieniujące do nóg – leczenie – Ból nóg jest często spotykaną dolegliwością, mogącą pojawić się nagle, w czasie chodzenia, prac domowych czy niespodziewanie w nocy, podczas snu. O jego rodzaju pacjenci wypowiadają się różnie, określając go jako: silny, ostry, piekący, kłujący, pulsujący. Przyczyn bólu nóg jest wiele. Nie zawsze należy ich upatrywać w miejscu, w którym on występuje. Często przyczyna leży zgoła gdzie indzie, z dala od jego centrum.
Z bólem nóg mamy do czynienia w przypadku powikłań chorób naczyniowych. Niewydolność żył i tętnic, odpowiadają za wieczorne obrzęki i uczucie ciężkości nóg, a przez to i niedokrwienie kończyn dolnych. Zaburzenia odpływu krwi z kończyn uwidaczniają się pod postacią drobnych „pajączków” na nogach, powodujących swędzenie i uczucie szczypania skóry. Stadia zaawansowane skutkują pojawianiem się żylaków widocznych pod postacią szerokich wybrzuszeń na powierzchni skóry.
Bóle promieniujące do nóg, ud lub krocza, mogą być objawem kolki nerkowej, przepukliny pachwinowej lub udowej, mogą towarzyszyć chorobom narządów rodnych lub dróg moczowych, bywają odczuwane przy rozwarstwieniach aorty.
Bóle nóg mogą być wywoływane także przez zwykłe przeciążenia, forsowne treningi czy porażenie nerwów obwodowych – popularne neuropatie. Sporą grupę przypadków bólu nóg stanowi codzienne zmęczenie, nadwaga, długie przebywanie w pozycji stojącej, choroby metaboliczne lub nadchodzące przeziębienie i grypę, skutkujące „rozbiciem” i mięśniobólami. Kurczowe bóle nóg mogą być inicjowane zaburzeniami elektrolitowymi, np. niedoborem magnezu, potasu i wapnia. Często słyszy się od intensywnie uprawiających sport, że doznali skurczu łydek lub uda. Warto wówczas pomyśleć o dostarczeniu organizmowi mikroelementów i odpowiedniej suplementacji.
Pojawiające się silne zaczerwienienie skóry, towarzyszący temu ból i pieczenie nóg towarzyszą zapaleniu tkanki łącznej. Rzadziej, przypadkom zapalenia powięzi mięśniowej. Ta ostatnia przypadłość może się ujawnić u osób z obniżoną odpornością (np. w cukrzycy), choć nie jest to regułą.
Wreszcie, bóle promieniujące nóg i nie tylko, tożsame są z okresem wzrostu i intensywnym rozwojem kośćca. Dotyczą najmłodszych, a najczęściej pojawiają się po południu lub wieczorem i ustępują po rozmasowaniu lub po podaniu lekkich środków przeciwbólowych.
Bolące nogi to częsta przypadłość kobiet w ciąży, gdyż związana z ich stanem nadwaga, zwykle ten efekt potęguje. Ale jest jeszcze jeden aspekt związany z tym okresem skutkujący bólem kończyn. A mianowicie osłabienie mięśni brzucha i pleców wraz z nadmiernym obciążeniem kręgosłupa, którego nie można utrzymać w prawidłowej pozycji.
Podobny efekt pojawia się wraz z wiekiem, u większości ludzi. Osłabienie mięśni brzucha i pleców, w połączeniu ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa, skutkują przewlekłymi bólami krzyża i bólem promieniującym do nóg. Dolegliwość powstaje w wyniku mechanicznego ucisku jądra miażdżystego lub jego fragmentów na korzenie nerwowe. Gdy dotyczy to odcinka lędźwiowego kręgosłupa, a najczęściej tak się właśnie dzieje, pojawiają się przewlekłe bóle krzyża promieniujące do kończyn dolnych. Dolegliwościom tym może towarzyszyć drętwienie łydek, mrowienie, pieczenie czy bolesne skurcze mięśni. W miejscu ucisku struktur nerwowych przez jądro pojawiają się nierzadko stany zapalne. Warto wiedzieć, że oprócz sił mechanicznych problem bólu korzeniowego może wywołać także nagłe oziębienie (popularne przewianie) organizmu lub uboga w sole mineralne, witaminy i wapń dieta.
Ból korzeniowy – inaczej rwa, charakteryzuje się nagłym, przeszywającym i wyjątkowo dokuczliwym odczuciem w okolicy lędźwiowo-krzyżowej kręgosłupa, promieniującym do pośladka, tylnej części uda, boku podudzia, a nawet w rejony tak odległe jak stopa. Zdarza się, że osoba cierpiąca na atak rwy kulszowej jest unieruchomiona, gdyż przy każdym najmniejszym ruchu ból się potęguje. Doznania bólowe wzmacnia zwiększone ciśnienie płynu mózgowo-rdzeniowego, np.: podczas kichnięcia, śmiechu czy kaszlu.
W przypadku zdiagnozowania rwy kulszowej lub udowej, w zależności od stopnia jej nasilenia i objawów, lekarz i fizjoterapeuta dobierają odpowiednie metody lecznicze. W etapie pierwszym – ostrym stosuje się farmakologię posiłkując się lekami przeciwzapalnymi i przeciwbólowymi (tabletki, żele, maści lub zastrzyki). Czasem wskazane będą pozycje ułożeniowe. Niekiedy też leki rozluźniające. W rzadkich przypadkach niezbędnymi okazują się domięśniowe zastrzyki na rwę kulszową lub założenie gorsetu ortopedycznego.
Leczenie rwy kulszowej należy rozpocząć od odpoczynku i odciążenia kręgosłupa. Dzięki zmianie nacisku i uwolnieniu z obciążenia, w bolącym miejscu przeważnie następuje ulga. Zwykle, złagodzenie objawów przynosi podłożona pod kolana poduszka, wałek lub uniesienie zgiętych w stawach kolanowych nóg i ułożenie ich np. na krześle pod kątem zbliżonym do prostego. Tego typu zmiana kątów ustawienia sąsiednich odcinków ciała, przynosi tolerowany przez pacjenta luz w obrębie bolącego miejsca.
Postępowanie rehabilitacyjne przy rwie kulszowej i bólach promieniujących do nóg może być również wspomagane zabiegami fizykalnymi jak: krioterapia, ultradźwięki, pole magnetyczne, laseroterapia czy elektrostymulacja. Pomocne na tym etapie są masaże, a przede wszystkim ćwiczenia fizyczne wzmacniające mięśnie grzbietu, brzucha, kończyn dolnych i pośladków. Pamiętać przy tym należy, że gdy objawy ustąpią i postępowanie rehabilitacyjne się zakończy, profilaktycznie należy nadal kontynuować zaordynowane ćwiczenia samodzielnie w domu.
Przy okazji warto również zmienić niektóre z dotychczasowych nawyków. Zrezygnować z noszenia torby na jednym ramieniu na rzecz plecaka. Na zakupy lub w podróż warto zabierać torby na kółkach. Przy podnoszeniu ciężarów zwrócić uwagę na ustabilizowanie pleców i odpowiednie ułożenie miednicy, a w trakcie prowadzenia pojazdu zadbać o wsparcie odcinka lędźwiowego kręgosłupa. W bardzo rzadkich przypadkach rwy kulszowej konieczne jest leczenie operacyjne.
Jeżeli masz powracający i natarczywy ból promieniujący do nóg i potrzebujesz pomocy fizjoterapeuty w Rzeszowie zapraszam do KONTAKTU i do mojego gabinetu fizjoterapeutycznego.
Fizjoterapeuta Rzeszów