Leczenie zespołu mięśniowo-powięziowego Rzeszów. Powięzie to błony z tkanki łącznej włóknistej, których zadaniem jest zewnętrzna osłona poszczególnych mięśni, grup lub całych warstw mięśni. Utrzymują w jedności ciało tworząc specyficzną siatkę zarówno otulającą jak i napinającą poszczególne jego elementy. Dlatego zajmując się kontuzjami i dysfunkcją mięśni nie można pominąć powięzi jako integralnej części tego układu. Stąd powinno się mówić nie tyle o układzie mięśniowym co o układzie mięśniowo-powięziowym. Wszystkie przewlekłe zaburzenia działania tego układu określane są zespołem mięśniowo-powięziowym.
Wszelkie urazy układu mięśniowo–powięziowego mogą powodować tworzenie tzw. punktów spustowych (MPPS). Są one niczym innym jak nadwrażliwymi miejscami zlokalizowanymi w obrębie danego mięśnia szkieletowego. W punktach tych daje się wyczuć palpacyjnie zwiększone napięcie. Punkty spustowe przybierają postać bolesnych zgrubień, guzków lub nawet pasm mięśniowych. Są bolesne podczas ucisku. Ponadto same mogą być przyczyną charakterystycznego bólu promieniującego czy tkliwości uciskowej, sztywności i bólu karku, bólu pleców czy okolic łopatki. Mogą również wywoływać napięciowe bóle głowy.
W zależności od stopnia aktywności dolegliwości bólowych, punkty spustowe (inaczej trigger points) można podzielić na trzy grupy jako:
Nie wiadomo w sposób jednoznaczny jakim czynnikom należy przypisać występowanie zespołu mięśniowo-powięziowego. Wiadomo jest, że sprzyjają mu: wrodzone wady układu kostnego, nabyte wady postawy, stres, przemęczenie, nadmierne przeciążenia, zmiany zwyrodnieniowe, zaburzenia snu, brak aktywności fizycznej i siedzący tryb życia, otyłość, dysfunkcje układu nerwowego, powikłania po kontuzjach lub stanach zapalnych, niedobory żywieniowe, zaburzenia hormonalne, używki (alkohol i nikotyna).
Zespół, a tym samym ból mięśniowo-powięziowy, może dawać różne, czasami nawet nietypowe objawy, a postawienie prawidłowej diagnozy nie zawsze jest sprawą oczywistą. Może mieć powiązania z bólami migrenowymi, skurczami naczyń, zmianą rytmu serca, zaburzeniami w pracy układu pokarmowego zmianami skórnymi, łzawieniem.
W postawieniu diagnozy skuteczne jest badanie palpacyjne. W jego trakcie można wyczuć wzmożone napięcie mięśni, ich osłabienie, bolesne skurcze, wrażliwość na opukiwanie lub stymulację, czy występowanie bólów rzutowanych po wcześniejszej aktywizacji punktów spustowych.
Terapia punktów spustowych w głównej mierze opiera się na masażu powięziowym i zastrzykach. Te ostatnie mogą neutralizować odpowiedź ze strony punktów spustowych, rozciągać sklejone powięzie czy usuwać kwasicę.
Najlepiej jednak w leczeniu zespołu mięśniowo-powięziowego sprawdza się połączenie kilku metod: ćwiczeń (w zakresie poszczególnych ruchów, ich wzmacniania, koordynacji i wytrzymałości), rozciągania i rozluźniania. Przy czym ćwiczenia są indywidualnie dobierane do każdego pacjenta i jego przypadku. Równolegle z terapią manualną warto wdrożyć farmakoterapię i zabiegi fizykalne. Dobre rezultaty przynosi: laseroterapia, krioterapia, przezskórna elektrostymulacja nerwów, radioterapia (falami radiowymi o wysokiej częstotliwości) czy terapia polem magnetycznym,
W postępowaniu przeciw bólom mięśniowo-powięziowym nie należy również zapominać o profilaktyce, bo kontynuacja złych nawyków sprzed udanej rehabilitacji gwarantuje nawrót zespołu powięziowo-mieśniowego ze wszystkimi jego reperkusjami. Wystarczy poświęcić choćby trochę czasu na zorganizowanie miejsca pracy, korekcję nieprawidłowej pozycji podczas siedzenia, przy biurku lub poprawić technikę podnoszenia i przenoszenia cięższych przedmiotów.
Fizjoterapeuta Rzeszów