Rehabilitacja i leczenie zamrożonego barku po urazach i kontuzjach – Zamrożony bark to przypadłość charakteryzująca się postępującym i wielokierunkowym ograniczeniem ruchomości (zarówno czynnej jak i biernej) w stawie barkowym (ramienno-łopatkowym). Powstaje ona na fundamencie stanu zapalnego mazi stawowej, prowadząc do zarostowego zapalenia całej torebki stawowej. Ta, stopniowo pogrubia się i obkurcza, zmniejszając przy tym swoją objętość. Równocześnie rozwijają się zwłóknienia łącznotkankowe i zrosty, które wraz z obkurczoną torebką w znaczny sposób utrudniają ruchy w stawie. Wspomnianym zrostom towarzyszy również wykształcenie fałdu pachowego, także ujemnie wpływającego na funkcjonalność stawu. Kłopot nie sprowadza się jedynie do ruchowego deficytu. Nie leczony zamrożony bark, prowadzi do zesztywnienia całego stawu, zupełnego zniesienia jego funkcji, stając się przy tym przyczyną sporego, przewlekłego bólu. Potęgują go dodatkowo napięcia wywoływane przez ściągane powięzie.
W wyniku dolegliwości bólowych pacjenci najczęściej ograniczają aktywność ruchową, nie wiedząc, że tym samym przyczyniają się do stopniowego zaniku mięśniowego. Nie dotyczą one tylko samego stawu barkowego ale i również całego obszaru wokół łopatki.
Co ważne, schorzenie to nie powstaje nagle, bez wyraźnych czynników sprawczych, jak choćby uraz, kontuzja lub przebyty wcześniej zabieg. Etiologia zamrożonego barku nie jest do końca wyjaśniona. W związku z faktem, że nie wywołuje go konkretny uraz, winnych tego problemu doszukuje się w: chorobach metabolicznych (cukrzycy, schorzeniach związanych z funkcjonowaniem tarczycy); zaburzeniach immunologicznych, biochemicznych, hormonalnych czy nawet w chorobach o podłożu psychogennym. Powstawaniu zamrożonego barku sprzyjają również wszelkie niedowłady lub długie unieruchomienie kończyny, a także przyjmowane leki na nadciśnienie czy choroby autoimmunologiczne. Mimo, że kontuzji nie wywołuje bezpośrednio uraz – to takowy może przyczynić się w sposób pośredni do powstania tej dolegliwości. Stąd wszelkie wcześniej przebyte urazy barku jak: złamania, zwichnięcia, kontuzje stożka rotatorów, stany zapalne pochewek maziowych, które wcześniej skutkowały unieruchomieniem barku, teraz z dużą dozą prawdopodobieństwa będą „zbierać żniwo” pod postacią barku zamrożonego. Do innych przyczyn występowania zamrożonego barku należą wcześniejsze przykurcze tkanek miękkich, choroby zwyrodnieniowe, złogi wapienne, podwyższony poziom toksyn we krwi. Na uwagę zasługują również pomijane w materiale wady postawy i stres.
Zamrożony bark jest chorobą uleczalną ale wymaga to sporo czasu i poświęcenia. Najczęściej dotyka osoby w przedziale wiekowym między 40 a 60 lat, głównie kobiety. Pierwszym sygnałem dolegliwości są trudności w wykonywaniu prostych czynności takich jak: ubieranie się, czesanie, zapinanie, unoszenie kończyny powyżej kąta 60 stopni, prowadzenie samochodu. Z czasem dochodzi coraz większy ból w stawie, obrzęk stawu i jego trzeszczenie podczas wykonywanego ruchu. W miarę postępowania choroby ból nie ogranicza się do współistnienia czynnościowego, ale daje o sobie znać nawet podczas snu. Promieniuje od barku do ramienia i szyi. Wraz z transmisją bólu zwiększa się napięcie mięśnia nadgrzebieniowego.
W rozwoju zamrożonego barku wyróżnia się trzy etapy. Należą do nich fazy:
Rehabilitacja zamrożonego barku nie powinna czekać, a problemów z nim związanych nie należy bagatelizować. Zaniedbania mogą mieć bowiem poważne konsekwencje rzutujące na sprawność barku. Im szybciej rozpoczęte postępowanie tym lepsze rokowania. Rehabilitację zamrożonego barku warto poprzedzić wnikliwym badaniem USG lub MRI. Obydwa są w stanie ukazać zmiany zachodzące w torebce stawowej.
Strategię leczenia zamrożonego barku ustala się w zależności od etapu w jakim bark się znajduje. Rehabilitacja wstępna wymaga odciążenia barku z jednoczesnym mobilizowaniem i ćwiczeniem łopatki oraz kręgosłupa piersiowego. Komponentem wspomagającym na tym etapie są: farmakologia (najczęściej w formie iniekcji sterydowych lub środków przeciwzapalnych do przestrzeni stawowej) i fizykoterapia z ukierunkowaniem przeciwzapalnym i przeciwbólowym (np.: jonoforeza z naklofenem, hydrokortyzonem, lignokainą). W kolejnej fazie, zamrożenia, wprowadza się ćwiczenia i działania przywracające zakres ruchu. Reakcje bólowe mogą być jeszcze odczuwalne, jednakże powinny one ustępować do dwóch godzin od zakończenia sesji, finalnie przynosząc ulgę. W przeciwnym razie oznaczać to może, że gimnastyka został zbyt wcześnie rozpoczęta lub prowadzona jest zbyt intensywnie. Z zabiegów fizykalnych warto wprowadzić wówczas krioterapię. Dobre efekty przynosi pole magnetyczne (regenerujące uszkodzone tkanki miękkie), laseroterapia, ultradźwięki, elektrostymulacja, hydroterapia (np. wirówka), fototerapia (sollux).
Leczenie zamrożonego barku na wspomnianym etapie wykorzystuje pracę na punktach spustowych, pracę na powięziach. Wykorzystuje się również masaż tkanek głębokich, techniki rozluźniające obejmujące napięty obszar wokół łopatki i terapię manualną w ogóle.
W obszar działań terapeutycznych zamrożonego barku włączyć warto także kinesiotaping. Odpowiednio zastosowany, zapewnia lepszą stabilizację stawu, jednocześnie go odciążając.
Warto pamiętać, że w powrocie do zdrowia nie sama rehabilitacja w sobie jest istotna lecz zaangażowanie samego pacjenta w proces powrotu do zdrowia i jego systematyczność. Uzyskane efekty i zakres ruchu warto bowiem utrwalać nie tylko na sesji z terapeutą ale również poza gabinetem, we własnym domu. I w drugą stronę – bardziej ambitni pacjenci muszą zdawać sobie sprawę, z faktu, że wszelkie forsowne próby przyspieszenia rehabilitacji zamrożonego braku mogą przynieść efekt odwrotny. Może się to skończyć się nawrotem dolegliwości bólowych i ponownym „zamrożeniem” stawu.
Fizjoterapeuta Rzeszów